- Szczegóły
TSUE uznał za sprzeczną z art. 6 ust. 1 dyrektywy 2011/7 praktykę polskich sądów polegającą na oddalaniu powództw o zapłatę minimalnej rekompensaty za koszty odzyskiwania należności z tego powodu, że opóźnienie dłużnika jest niewielkie lub dlatego, że kwota długu jest mała (wyrok TSUE z 11 lipca 2024 r. w sprawie C-279/23).
Katowicki sąd, który wystąpił z pytaniem prejudycjalnym, zwrócił uwagę, że według utartej praktyki polskich sądów, jeśli zaległość nie przekracza 100–300 euro lub okresu dwóch do sześciu tygodni, to sądy uznają rekompensatę za koszty odzyskiwania należności za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, w oparciu o art. 5 Kodeksu cywilnego, i oddalają powództwa o ich zapłatę. W konsekwencji wykorzystują to dłużnicy, czego najlepszym przykładem jest sprawa zawisła przed katowickim sądem, w której dłużnik co najmniej 39 razy regulował swoje płatności z opóźnieniem i nigdy, ani razu, nie orzeczono wobec niego nakazu zapłaty takiej rekompensaty.
Ważne
Wyrok TSUE może wpłynąć na praktykę polskich sądów, a powinien też wpłynąć na politykę płatności stosowaną w transakcjach między przedsiębiorcami. Na wyrok ten powinni zwrócić uwagę zarówno wierzyciele, dla których oznacza on większą szansę na uzyskanie rekompensaty za opóźnienia w płatnościach, jak i dłużnicy, którzy wykorzystując praktykę polskich sądów, dotąd bezkarnie opóźniali się z dokonywaniem zapłaty. Efektem wyroku TSUE może być to, że przedsiębiorcy uzyskają rekompensaty za opóźnienia w płatnościach także w przypadku minimalnych opóźnień w zapłacie, oraz małych kwot długu. Warto dodać, że zachowanie polegające na notorycznym opóźnianiu niewielkich płatności TSUE uznał za rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela.
Źródło:
wyrok TSUE z 11 lipca 2024 r. w sprawie C-279/23